Ogień pod śniegiem - autobiografia tybetańskiego mnicha: Różnice pomiędzy wersjami
Z Ksiazki
m (1 wersja: import starej bazy) |
m (5 wersji) |
||
(Nie pokazano 1 pośredniej wersji utworzonej przez tego samego użytkownika) | |||
Linia 17: | Linia 17: | ||
Ze wstępu J.Ś. Dalajlamy: | Ze wstępu J.Ś. Dalajlamy: | ||
+ | :Opowieść Paldena Gjaco to jedna z najbardziej niezwykłych historii cierpienia i wytrzymałości. Ten mnich aresztowany w wieku dwudziestu ośmiu lat, w początkowym okresie chińskiej okupacji Tybetu, został zwolniony dopiero w 1992 roku, w wieku lat sześćdziesięciu. W ciągu trzydziestu jeden lat, które spędził w więzieniu, Palden Gjaco był torturowany, głodzony i bez końca poddawany "reformie myśli". Nie ugiął się jednak przed oprawcami. To, że znalazł potrzebną do tego odwagę, a nawet wybaczył tym, którzy go torturowali, przypisać trzeba nie tylko naturalnej sile charakteru Tybetańczyków. | ||
− | + | :Uważam, że postawa taka wyrasta również z nauk buddyjskich, które mówią o miłości, dobroci i tolerancji oraz wyjaśniają wzajemne powiązania wszystkich rzeczy i zjawisk, dając wewnętrzny spokój i nadzieję. | |
− | |||
− | |||
− | |||
− | |||
− | Uważam, że postawa taka wyrasta również z nauk buddyjskich, które mówią o miłości, dobroci i tolerancji oraz wyjaśniają wzajemne powiązania wszystkich rzeczy i zjawisk, dając wewnętrzny spokój i nadzieję. | ||
[[Kategoria:Biografie]] | [[Kategoria:Biografie]] |
Aktualna wersja na dzień 13:16, 30 sty 2013
Palden Gjaco
Ogień pod śniegiem - autobiografia tybetańskiego mnicha Wydawnictwo EM 1997
liczba stron: 272
tłumaczenie: Adam Kozieł
ISBN: 8386396385
Dodatkowe informacje
Ze wstępu J.Ś. Dalajlamy:
- Opowieść Paldena Gjaco to jedna z najbardziej niezwykłych historii cierpienia i wytrzymałości. Ten mnich aresztowany w wieku dwudziestu ośmiu lat, w początkowym okresie chińskiej okupacji Tybetu, został zwolniony dopiero w 1992 roku, w wieku lat sześćdziesięciu. W ciągu trzydziestu jeden lat, które spędził w więzieniu, Palden Gjaco był torturowany, głodzony i bez końca poddawany "reformie myśli". Nie ugiął się jednak przed oprawcami. To, że znalazł potrzebną do tego odwagę, a nawet wybaczył tym, którzy go torturowali, przypisać trzeba nie tylko naturalnej sile charakteru Tybetańczyków.
- Uważam, że postawa taka wyrasta również z nauk buddyjskich, które mówią o miłości, dobroci i tolerancji oraz wyjaśniają wzajemne powiązania wszystkich rzeczy i zjawisk, dając wewnętrzny spokój i nadzieję.